Każdy, kto się ściga zaczyna kiedyś myśleć o "lightowaniu" swojego sprzętu.
Jako były zawodnik startujący głównie w XC i maratonach posiadam sporą wiedzę na temat tej trudnej dziedziny. Trudnej, bo:
- nie chodzi o to, żeby wymienić sobie wszystkie części na te, które mają najniższą wagę w katalogu
- trzeba zachować zdrowy rozsądek - rower ma pozostać rowerem a nie ozdobą na ścianę :)
- warto pomyśleć o kieszeni - wycienianie roweru to nie jest zajęie tanie, ale nie musi być też ekstremalnie drogie
- istnieją części i śruby, które śmiało można modyfikować, choć nie znajdziemy tych rozwiązań w katalogach :)